Mikałojus Konstantinas Čiurlionis (1875–1911) jest jednym z najwybitniejszych artystów litewskich, którego twórczość miała trwały wpływ na kulturę Litwy oraz Europy. Jako kompozytor i malarz, Čiurlionis łączył te dwie dziedziny sztuki w sposób unikalny, tworząc dzieła pełne symbolizmu, mistycyzmu i odniesień do natury. W ciągu swojej krótkiej zaledwie dziesięcioletniej kariery artystycznej, stworzył około 400 utworów muzycznych i 300 obrazów, a także pisał poezję i eksperymentował z fotografią pod koniec swojego życia.
Jesienią 1907 roku, kiedy młoda literatka, Sofija, zaprosiła M.K. Čiurlionisa do Wilna na otwarcie Pierwszej Litewskiej Wystawy Sztuki, Wilno było niewielkim punktem na mapie Imperium Rosyjskiego. Na wystawę organizowaną w Pałacu Vileišisów młody artysta zaprezentował trzydzieście trzy swoje obrazy.

Čiurlionis przybył do stolicy Litwy jesienią 1907 roku jako młody, obiecujący artysta, który szybko zakochał się w tym mieście. Znalazł tu swoje miejsce, nawiązał liczne znajomości z przedstawicielami świata kultury, a jego życie artystyczne nabrało tempa.
Jego pierwszą pracą w Wilnie było kierowanie chórem „Vilniaus Kanklės”, gdzie zastąpił Juozasa Tallat-Kelpšę, wyjeżdżającego na studia do Konserwatorium w Petersburgu. Był to chór mieszany, jednoczący wileńską inteligencję, którego członkowie spotykali się po pracy. Čiurlionis prowadził próby cztery razy w tygodniu, uczył teorii muzyki i przygotowywał specjalne ćwiczenia dla chóru.
Za 300 rubli kupił pianino, co umożliwiło mu komponowanie utworów dla chóru. W Wilnie otaczał się wieloma intelektualistami, m.in. Jonasem Vileišisem, który należał do niemal wszystkich towarzystw kulturalnych, a także Petrasem Vileišisem, Morawskim, Gumbytaitė i Juozasem Tumasem-Vaižgantem. Choć obracał się wśród wileńskiej elity, polityka pozostawała mu obca – jego pasją była sztuka i muzyka.
Pobyt w Wilnie stał się dla Čiurlionisa okresem intensywnej pracy i twórczych poszukiwań, które w późniejszych latach zaowocowały unikalnym stylem łączącym muzykę i malarstwo w wizję kosmicznej harmonii.

Kiedy Čiurlionis mieszkał przy ulicy Sawicza (lit. Savičiaus, wówczas Andrejewska), jego pokój miał okno wychodzące na wschód, co sprawiało, że zimą, gdy dni były krótkie, a światło ledwie przebijało się przez ciemność, malarz nie mógł tworzyć w tradycyjny sposób. Jednak to, czego nie mógł uchwycić pędzlem w tych zimowych miesiącach, nadrabiał w swojej muzyce i w swoich myślach. Wilno stało się dla niego nie tylko domem, ale i źródłem artystycznego natchnienia, przestrzenią, w której jego twórczość rodziła się w świetle, w przestrzeni, w samym sercu kosmicznego tańca światła i ciemności.
Sofija Kymantaitė-Čiurlionienė pomagała mu w doprecyzowaniu języka litewskiego, ponieważ w rodzinie w Druskiennikach rozmawiano po polsku. Niedługo potem lekcje języka litewskiego zamieniły się na spacery po wzgórzach Antokolskich, a między nimi narodziły się uczucia. Sofija zaszczepiła w nim silne poczucie dumy narodowej. To właśnie w tym okresie namalował swoje najbardziej dojrzałe „Sonaty” i zaangażował się w działalność społeczną.
Nie było jej łatwo z geniuszem, który ukończył niejedno konserwatorium. Čiurlionis pragnął być usłyszany i zrozumiany. Spędzał czas, miotając się pomiędzy Druskiennikami, Wilnem a Petersburgiem. Z Druskiennik 24 czerwca 1908 roku pisał listy do żony Sofii:
„Gdzie jesteś, Zosiu? Czy to czasem nie jest sen? Czy może być bardziej cudowny sen niż jasny dzień w Trakach, w Wingisie, w Belmoncie, czy poranek nad Niemnem? Zosiu! Czy pamiętasz to wszystko, moja jedyna Zosiu? Ile słońca było w nas i nad nami, teraz widzę tylko ten smutny, szary dzień. Wszystko to wydaje mi się tak odległe, tak stare, że naprawdę nie jestem pewien, czy to wszystko było rzeczywistością. Pamiętasz górkę w Antokolu (nasz pierwszy spacer) i widok z niej, nasz pierwszy domek? Pamiętasz ten ukochany deszcz, który wtedy nas prawie nie obchodził, a teraz, kiedy go wspominam, jest taki miły. Ale może nie chcesz tego dziś pamiętać, a ja Ci przeszkadzam. Nie gniewaj się, widzisz, jestem teraz bardzo wrażliwy i sentymentalny. Powiedz lepiej, co teraz robisz?”



Dom M.K.Čiurlionisa w Wilnie
Od 1995 roku w domu, w którym artysta wynajmował 17-metrowy pokój, funkcjonuje muzeum jego twórczości. W pokoju można zobaczyć fotografie jego rodziny, przyjaciół, zabytkowy fortepian marki C.Bechstein z epoki, w której artysta komponował. Ekspozycję wzbogaca audio przewodnik, który w kilku językach opowiada o studiach malarskich i muzycznych artysty, początkach jego drogi twórczej, wspomnieniach jego współczesnych oraz miłości i relacji z Sofią.
W innych pomieszczeniach są reprezentowane reprodukcje jego dzieł, a także organizowane koncerty i wydarzenia kulturalne.
Adres: Savičiaus g. 11, Wilno
Centrum Sztuki Zmysłów
Obejrzeć tu można dwa wirtualne krótkometrażowe filmy animowane w wirtualnej rzeczywistości.
„Ścieżkami Aniołów” (lit. Angelu takais”) zaprasza w artystyczną podróż ścieżkami jego twórczości. Twórcy filmu subtelnie odtworzyli w wirtualnej rzeczywistości aż 60 obrazów. W tle rozbrzmiewa symfoniczny poemat “Las”, a następnie “Morze”; pojawiają się detale z najsłynniejszych obrazów, takich jak “Spokój”, “Powitanie słońca”, “Wieczność” i innych. Projekt jest symulacją Kristiny Buožytė i Vitalijusa Žukasa.



Drugi film oparty na cyklu fantastycznym „Stworzenie świata” (lit.Pasaulio sutvėrimas), który należy do najważniejszych osiągnięć malarskich artysty. Idea stworzenia świata nieustannie przewijała się w jego twórczości. W jednym z listów artysta pisał:
„Mam zamiar malować go przez całe życie. Oczywiście, w przyszłości pojawią się nowe pomysły. To stworzenie świata, tylko […]”
To niezwykłe dzieło ukazuje jego wizję wszechświata, gdzie malarstwo i muzyka splatają się w mistyczną opowieść o początkach istnienia. Widz ma możliwość obejrzeć również cykle „Miasto”, „Potop”, „Fantazje”, „Sonatę węża”, tryptyk „Baśń”, a także „Baśń o królach” oraz zanurzyć się w muzyce M. K. Čiurlionisa w interpretacji kompozytorów Rokasa Zubovasa i Phila Vona.
Adres: Vienuolio g. 4, Wilno
Ulicę, szkołę muzyczną dla uzdolnionych muzycznie dzieci oraz lotnisko Wileńskie nazwano jego imieniem. Spoczywa Na Rossie.