1. Willa bankiera, dziś Muzeum Miejskie
Willa „Linksma” to jeden z najbardziej rozpoznawalnych obiektów w Druskiennikach, będący symbolem dawnej świetności uzdrowiska. Została zbudowana na początku XX wieku przez ród arystokratów litewskich Lipschitzów, a po ich odejściu stała się własnością rodziny Kiersnowskich. Od tego czasu była miejscem spotkań elity, w tym bankiera A. Kiersnera, który gościł tu przedstawicieli wyższych sfer.
Nazwa „Linksma”, która po litewsku oznacza „radość” lub „wesołość”, doskonale oddaje atmosferę panującą w tym miejscu – to była przestrzeń dla luksusowego wypoczynku i towarzyskich spotkań. Po rewolucji 1917 roku, gdy rodzina Kiersnowskich opuściła Litwę, budynek przeszedł szereg zmian właścicieli. W 2000 roku w budynku otwarto stałą ekspozycję Muzeum Miasta Druskienniki. Zgromadzone w nim cenne materiały ikonograficzne i archiwalne dokumentują rozwój uzdrowiska, od jego początków aż po czasy współczesne, oferują spójną ekspozycję poświęconą historii kurortu.






Na szczególną uwagę zasługują wątki polskie obecne w muzeum – od zdjęć znanych Polaków, którzy odwiedzali Druskienniki, takich jak Józef Piłsudski czy Józef Ignacy Kraszewski, po artystów, którzy umilali czas kuracjuszom, takich jak Hanka Ordonówna. Na parterze i piętrze muzeum można zobaczyć kolekcję porcelanowych figurek oraz pijałek – specjalnych kubków używanych do picia wody mineralnej, które były popularne wśród kuracjuszy.
2. Sól w nazwach, historia w sercu
W samym sercu Druskiennik, tam, gdzie powietrze nasycone jest wonią soli, zrodziła się legenda o pierwszym cudownym uzdrowieniu. Nie chodziło wtedy o człowieka, lecz o konia. Legendarny Surutis (lit. sūrus – słony) z koniem w ręku i miską soli stoi nieopodal kościoła. Potrafił leczyć wodą mineralną.


3. Kościół Matki Bożej Szkaplerznej
Ten wyjątkowy kościół jest milczącym świadkiem burzliwej historii Litwy i Polski.
Obecna świątynia została zaprojektowana przez znanego architekta Szymona Szyllera – jedną z najważniejszych postaci architektury przełomu XIX i XX wieku. Budowa trwała w latach 1912–1932, a obiekt utrzymany jest w stylu neogotyckim – z wysokimi łukami, ceglaną fasadą i ostrołukowymi oknami. Nietypowym rozwiązaniem jest fasada zwrócona na północ, co odróżnia go od większości tradycyjnie orientowanych kościołów.Wnętrze pełne dzieł sztuki.
W świątyni znajdziemy wiele cennych dzieł artystycznych:
-droga Krzyżowa oraz odrestaurowane zabytkowe obrazy, w tym „Św. Augustyn”;
-witraże autorstwa F. Valaitisa oraz lokalnego artysty G. Šatūnasa, przedstawiające św. Kazimierza i bł. J. Matulewicza;
-rzeźby: „Rūpintojėlis” (Chrystus Frasobliwy) autorstwa A. Česnulisa i monumentalna figura „Jezus błogosławi” dłuta K. Patamsisa nad wejściem głównym.
Do lat 60. XX w. w kościele nie było organów – grano na fisharmonii. Dziś wnętrze wzbogacają organy wykonane przez J. Aleknę, a także nowoczesna konfesjonał, wygodne ławki i ogrzewanie podłogowe, czyniące świątynię przyjazną przez cały rok.
Pierwszy murowany kościół w Druskiennikach powstał około 1844 roku, jednak przez długi czas nie miał on stałego proboszcza – sprzeciwiała się temu władza carska. Kościół przez dziesięciolecia zmieniał się zewnętrznie i wewnętrznie – był miejscem duszpasterstwa wielu kapłanów oraz świadkiem ważnych wydarzeń, takich jak ślub powstańca styczniowego w 1863 roku.
Główny ołtarz pochodzi z kaplicy pałacowej w Trokach Wokach, zamówiony niegdyś przez rodzinę Tyszkiewiczów. W 1946 roku został przewieziony do Druskiennik, a jego wierna kopia znajduje się dziś w odnowionej kaplicy w Trokach.
Z kościołem związana jest też postać Józefa Piłsudskiego, który chętnie odwiedzał to miejsce podczas pobytów w Druskiennikach.
4. Aleja Wileńska
Aleja Wileńska (deptak) to serce historycznego uzdrowiska Druskienniki, rozciągająca się wzdłuż najważniejszych punktów miasta. To miejsce, w którym spotyka się przeszłość z teraźniejszością — wzdłuż deptaka wznoszą się ikony Druskiennik: budynek samorządu, Plac Rozrywki z dynamiczną sceną wydarzeń, Park Wodny i zachwycająca Fontanna Muzyczna. Aleja tętni życiem także dzięki artystycznym akcentom z końca XX wieku (kompozycja ceramicznych rzeźb J. i B. Arčikauskasów , „Jaskółka” D. Matulaitė na Placu Kościelnym, pomnik „Lituanie” V. Košuby, „Wrota Gościnności” autorstwa T. Gutauskasa).

5. Grająca fontanna
W samym centrum uzdrowiska rozbrzmiewa niezwykła fontanna.
Nie jest to zwykłe źródło wody. To artystyczna tancerka i orkiestra w jednym — muzyczna fontanna, która ożywa na Twoje życzenie. Wystarczy podejść do panelu przy jej boku, wybrać ulubioną piosenkę z ekranu lub wysłać SMS-a za symboliczne 3 euro, by po chwili rozpoczął się prawdziwy koncert.
Strumienie wody tańczą wtedy w rytm muzyki, wzbijając się w niebo i opadając z wdziękiem, niczym baletnica w objęciach światła. Fontanna mieni się kolorami, tworząc magiczne widowisko, które przyciąga i zachwyca — niezależnie od wieku czy nastroju.


6. Źródło Piękności
W sercu Druskiennik, tuż nad łagodnym brzegiem Niemna, bije źródło, które od pokoleń przyciąga wędrowców, marzycielki i tych, którzy wierzą, że piękno można odnaleźć nie tylko w lustrze, lecz także w naturze.
To nie jest zwykłe źródło. Woda, która z niego wypływa, jest słona jak łzy — ponad 50 gramów soli w jednym litrze. Nie służy do picia, lecz do obmycia — dokładnie tych miejsc, które pragniemy uczynić piękniejszymi.
Mówi się, że wystarczy stanąć przy tym źródle, wsłuchać się w jego szemranie, dać się ukołysać szelestowi liści i spojrzeć w fale Niemna płynące u stóp… i już wtedy coś się zmienia. W spojrzeniu, w oddechu, w duszy.
A wtedy wraca legenda.
Dawno, dawno temu książę z Liszkawy polował w tych lasach. Po udanych łowach chciał złożyć ofiarę bogom — sokola. Ranił ptaka, lecz ten wpadł do rzeki. Książę rzucił się w nurt, znikając pod powierzchnią. Księżna stojąca na brzegu zapłakała, myśląc, że ukochany utonął.
Ale książę wynurzył się z wody — żywy, silny, a w dłoniach trzymał sokoła przeszytego strzałą. W miejscach, gdzie spadły łzy księżnej, ziemia się rozwarła, a z niej wytrysnęły słone źródła — dar od bogów, jakby nagroda za odwagę i miłość.
Dziś jedno z tych źródeł nazwano Źródłem Piękności. I choć jego woda szybko traci „magiczno-lecznicze” właściwości po pobraniu, to kto odwiedzi je na miejscu, kto pozwoli sobie na chwilę zatrzymania — może poczuć na własnej skórze to, co w Druskiennikach od dawna uważane jest za cud.