Kościół św. Anny (lit. šv. Onos bažnyčia) jest największym klejnotem wileńskiej starówki, cennym zabytkiem późnego gotyku, który wymagał od architektów nie tylko talentu, lecz również rozległej wiedzy o działaniu obciążeń i wytrzymałości materiałów. Nic dziwnego, że nawet sam Napoleon chciał go na swej dłoni przenieść aż do Paryża.
Kościół, zwany też “Śpiewającym kamieniem” zbudowano z 33 gatunków cegieł, ma piękną oryginalną fasadę, trzy wieżyczki, zdobione pinaklami, w ścianach bocznych znajdują się podwójne gotyckie okna. Jest kościołem niedużym, jednonawowym, którego elementy ornamentyki przypominają płomienie. W ołtarzu głównym jest obraz św. Anny Samotrzeć. Warto też zwrócić uwagę na dwa osiemnastowieczne obrazy – Matkę Bożą z Dzieciątkiem i św. Jana Nepomucena.
Jerzy Remer w książce ”Wilno” napisał o tym zabytku: ”Bujność pomysłowości w rysunku fasady graniczy z wybujałością, bogactwo z rozrzutnością, efekt z przepychem …”
Pierwsza wzmianka o kościele pochodzi z roku 1501. Początkowo przy klasztorze Bernardynów powstała kaplica. Fundatorem pierwszego kościoła w tym miejscu był król Aleksander Jagiellończyk. Nie wiadomo, kto był autorem świątyni: Benedykt Rejt czy Michał Enkingier.
Według jednej z legend wileńskich budowę kościoła św. Anny w Wilnie rozpoczął zdolny i sławny mistrz Wojciech z Mińska, który miał córkę Marię i zięcia Jana. Sam Wojciech założył fundamenty i zaczął wznosić ściany. Zięć zaś udał się za granicę i stał się uczniem sławnego mistrza krzyżackiego. Kiedy Jan wrócił do Wilna, zobaczył budowę Wojciecha, która już się sporo się posunęła do przodu.
Widział ciężkie ściany bez ozdób i gzymsów, nieproporcjonalne do całości drzwi łukowe. Nie umiał ukryć swojego zmieszania i na natarczywe zapytania teścia, czy jest zachwycony budowlą, odpowiedział, że zbudowałby kościół inaczej. To, co widział, było za ciężkie i wręcz przygniatało.
Osłupiały Wojciech oddał budowę w ręce zięcia, który pracę rozpoczął z młodzieńczym zapałem, urzeczywistniając swoje marzenia w cegle i kamieniu. Nie zburzył postawionych przez Wojciecha ścian, lecz na nich, jak na podstawie, zaczął wznosić łuki, wysmukłe, lekkie słupki i gzymsy, wreszcie ukończył budowę trzema ażurowymi wieżyczkami, które zdawały się ulatywać w niebo.
Kiedy zakończył budowę zaprosił żonę i Wojciecha aby ją obejrzeli. Zauroczony kościołem Wojciech zrozumiał, że mąż córki stworzył arcydzieło. Zazdrość i emocje okazały się silniejsze niż rozsądek. Oszalały z gniewu Wojciech zrzucił Jana z rusztowań. Młody mistrz skonał u stóp żony.
Świątynię wzniesiono na wilgotnym gruncie, osadzono na palach olchowych oraz workach z piaskiem. Przez pewien czas w XVI wieku kościół znajdował się w rękach protestantów, następnie przejęli go bernardyni. Kroniki donoszą, że kazania w świątyni tej czytał nawet Abraham Kulwieć (lit. Abraomas Kulvietis).
Wielokrotnie niszczony przez pożary, pierwotnie odbudowany za sprawą Zygmunta Augusta, następnie w roku 1747 przez architekta Jana Krzysztofa Glaubitza. W 1812 r. stał się stajnią dla koni. W 1872 r. carski architekt miejski Mikołaj Czagin dobudował dzwonnicę, cegłę wymalowano na czerwono.
W 2010 r. niemieccy inżynierowie w 2010 r. zeskanowali świątynię laserem i otrzymali trójwymiarowy model kościoła.
Kościół św. Anny jest bezcennym zabytkiem, który odznacza się rzadko spotykaną urodą i elegancją. Mieszcząca się przy ul. Maironio (lit. Maironio g.) świątynia gotycka jest miejscem, w którym zatrzymał się czas.
Dzielnica: Stare Miasto
Adres: Maironio g. 8-1
Wyznanie: rzymskokatolickie
Styl: gotyk
Rok budowy: 1501
Architekt: Benedykt Rejt lub Michał Enkingier
Strona internetowa: onosbaznycia.lt